czwartek, 3 stycznia 2013

Nalewka z orzechów włoskich - orzechówka


Chciałbym podzielić się z wami przepisem na nalewkę z orzechów włoskich orzechówkę.
Przepis pochodzi od mojego dziadka, który odkąd sięgam pamięcią mieszkał w województwie wielkopolskim, a wcześniej po wojnie w Sieradzu obecnie województwo łódzkie.
   
Pamiętam jak mój dziadek wykonywał tą nalewkę na werandzie dom a później dla zdrowotności ją stosował, na wszelkie dolegliwości.

Oto przepis:

Orzechówka:
1/2 kg zielonych orzechów włoskich
1 l spirytusu
szczypta cynamonu
szczypta imbiru
8 goździków
po 2 tygodniach:
1/2 kg cukru
1/2 l wody

Na początku kilka słów o przygotowaniu orzechów do nalewki.
Orzechy włoskie zrywamy, kiedy są jeszcze zielone a ich skórka nie łuszczy się, i nie zmienia koloru na czarny a ma kolor zielony. Ja robię to w lipcu ale zależy to od pogody i gatunków orzecha.
Po przekrojeniu w środku niedojrzały orzech powinien być śnieżno biały. Po zerwaniu orzechów kroimy je razem z zieloną skórką na ćwiartki lub mniejsze kawałki tak, żeby można je było umieścić np. w butelce.
Po zapełnieniu troszkę więcej jak 1/2 butelki pokrojonymi orzechami, zalewamy to od razu spirytusem 96%, dodajemy cynamon i goździki wg. własnego uznania i smaku (ja dodaję 2-3 goździki i szczyptę cynamonu i imbiru), zakorkować i odstawić w na około 2 tygodnie.
W tym czasie zawartość butelki zmieni kolor na orzechowy, i a nasza nalewka nabierze goryczkowatego smaku jest to naturalne i pożądane.

Po około 2 tygodniach podczas zlewania filtrujemy np. przez gazę naszą nalewkę i wg. smaku dodajemy wody z rozpuszczonym cukrem, a więc musimy zagotować wodę 250 ml i dodajemy mieszając cukier, wystudzić, wlać do syropu orzechówkę.

Można też do części naszej nalewki zamiast cukru, dodać syropu ze karmelizowanym cukrem, nalewka będzie wtedy miała inny bardziej bogaty smak a robi się to bardzo prosto - do garnka wsypujemy cukier i odrobinę wody, następnie grzejmy i mieszamy, potrzebna jest temperatura około 160 stopni, musimy "przypalić" cukier. Po karmelizacji dolewamy przegotowanej wody, rozpuszczamy karmel w dolanej wodzie i dodajemy do nalewki. 

Jak się uda to odstawić na rok. :)

Powodzenia. Mój dziadek nigdy tyle nie czekał chyba, że miał gdzieś zapasy tej nalewki o których ja jako dziecko nie wiedziałem. Nalewka doskonała w razie tzw. grypy żołądkowej lub innych kłopotów z żołądkiem.

Dodam na końcu, że moc nalewki jej słodycz i ilość dodatków regulujemy, wg. własnego smaku, ilością wody, cukru, goździków, imbiru i cynamonu.

Podałem przepis jaki stosował mój dziadek, i jaki ja stosuje, i polecam.
Mój dziadek ją stosował i nie chorał, a czego się nie robi dla zdrowia... mniam ;)

2 komentarze:

  1. Dawno nie robiłem nalewki od 7 laty, gdy ostatnią butelkę wypiliśmy, która liczyła sobie lat, bez mała 7. Istny syrop prosto od farmaceuty, a ciemna i gęsta jak przepalony olej silnikowy samochodu.

    OdpowiedzUsuń